Recenzja książki: "Kandydat z piekła"

Jack Russo pracuje dla senatora Hunter'a Peal'a, przyszłego kandydata na prezydenta, wszystko wydaje się być w porządku, dopóki Russo stopniowo nie odkrywa przerażającej prawdy związanej z radykalną zmianą zachowania swojego pracodawcy oraz prowadzonej przez niego polityki. Zapraszam do recenzji.

"Kandydat z piekła" to idealne połączenie polityki i horroru, które nie każdemu przypadnie do gustu. Historia jest prowadzona bardzo szybko, nie uświadczymy w niej przeciągłych opisów, mających na celu jedynie sztucznie przedłużyć akcję; zamiast takich zapychaczy autor postawił na wdrożenie czytelnika w szczegóły polityki i prowadzonej przez sztab senatora kampanii, co oczywiście jest plusem, gdyż dzięki temu bardziej emocjonujemy się losami bohaterów. Już pierwsze rozdziały, które przedstawione są tak jakby Masterton opisywał swoje przeżycia, skutecznie zachęcają i przerażają czytelnika narastającą niepewnością. W książce każde słowo jest na swoim miejscu. Masterton posiada niezwykły dar wizualizacji wszystkiego, co napisze, tak jakby słowem pisanym zakradał się do naszej wyobraźni, dlatego momentami słyszymy, widzimy, a nawet czujemy opowiadaną historię.

Nie będzie tajemnicą, ani spoilerem jeśli napisze, ponieważ już sam tytuł i opis zdradzają nam, że Russo zaczyna zdawać sobie sprawę, że Peal podpisał przysłowiowy pakt z diabłem. Kandydat przechodzi przemianę, oczywiście nie z własnej woli, co może być ciekawą gratką dla psychologów zgłębiających powolny rozkład ludzkiej psychiki opanowanej rządzą umysłowej władzy. Znajdziemy więc w książce wiele ciekawych i aktualnych politycznych odniesień. Masterton wydaje się mieć dość dobre pojęcie o polityce amerykańskiej ery i elektoratu amerykańskiego. W personifikacji Peal'a przedstawia wizję Ameryki, w której każdy dostaje to, czego chce, i co poparte jest wspólnymi halucynacjami i odwołaniami, które wykraczają poza wyjaśnienia. Co ciekawe, mimo naszych jakże trafnych domysłów na temat rozwoju historii, wciąż jesteśmy ciekawi przebiegu wydarzeń. Bez doskonałego warsztatu pisarza nie było by to możliwe.

Dzięki kilku bardzo dobrze napisanych i szokujących scen, książka Grahama będzie niezapomnianą lekturą dla każdego fana horroru.